Ledwo brnę przez ten 11 sezon. Już na zasadzie "żeby to skończyć". Mogli to zakończyć w momencie dotarcia do wspólnoty. Bo te wątki wszystkie zrobiły z tego inny serial. Już od 8 sezonu było słabo ale teraz to już człowiek ogląda z sentymentu i żeby mieć to zaliczone....