Po pierwszym odcinku mogę powiedzieć, że „Ripley" to naprawdę solidny serial. Po pierwsze świetne kadry. Każde ujęcie, każdy kadr mogłyby być moim obrazem w pokoju. Kadry są PRZEPIĘKNE. Po drugie bardzo dobre aktorstwo (Andrew Scoot jest niesamowity. I jeszcze ten klimat i to że cały serial jest czarno-biały co ma pierwszy rzut oka może się wydawać nie dzisiejsze ale to naprawdę tu działa. Jedyną wadą jest to, że na razie fabuła nie jest tak ciekawa jak mogło by się wydawać. Ale i tak warto, zobaczy się co zdarzy się w następnych odcinkach. Może fabuła ruszy do przodu?