Moim zdaniem niestety ostatni odcinek zawodzi. Gdzieś twórcom udało się rozwodnić psychologiczną głębię głównego bohatera, którą tak interesująco oddali w odcinku piątym. Szkoda, że finał to typowa nawalanka, co niestety przypomniało mi o tym, jakim zawodem okazał się finał WandaVision. Tu mamy jeszcze dziwną decyzję, aby ten epizod był wyjątkowo krótki, nie dający szans na domknięcie wątków.
U kogoś jeszcze ten odcinek nie sprostał oczekiwaniom?
Mnie tez niestety zawiódł, nie tego się spodziewałam po tak dobrych poprzednich odcinkach.
Bardzo słaby odcinek bardzo średniego serialu jak dla mnie. Jeżeli reszta odcinków miała jakiś zdefiniowany poziom to finał wypadł bardzo blado. Jednak wyraźny spadek formy było już widać w 5 epizodzie. Bardzo "bliskowschodni" ten serial, jeżeli popatrzy się na twórców, to widać na ekranie, nie ta liga.
Odcinek trzyma bardzo dobry poziom. Dla mnie właśnie poprzednie dwa odcinki zbyt mocno kierowaly się w stronę "zdrowego Marca", a nie w tym sens. Marc ma wiele osobowości i ma być tym chorym typem, który nie wie kim do końca jest. Moim zdaniem serial był bardzo dobry, chociaż w 6e widać już braki w środkach i dość skróconą fabułę - szkoda, mogło być o wiele lepiej, jednak to nie zmienia faktu że MK to, jak na razie, najlepszy serial od MCU i będę czekać na 2s.
Najlepszy, jakie to zabawne jak szybko ludzie zapomnieli o Daredevilu i Punisherze XD
Jak nie jak Cox w roli Murdocka pojawił się w nowym Spidermanie a połowa daredevila jest wypchana drobiagami z pierwszych avengers gdzie wydarzenia z nich są jedną z przyczyn stanu przestępczości w serialu. Ponadto Disney planuje produkcje z tymi samymi aktorami XD
Problem z tymi serialami jest taki, że pierwotnie faktycznie miały należeć do MCU. To stąd te nawiązania i usilna próba łączenia ich z filmami. Potem zmienił się zarząd i porzucono ten pomysł. Oficjalnie seriale Netflixa, Agenci Tarczy itp itd nigdy do MCU nie należały. Część aktorów już powróciła, część pewnie powróci ale nie musi to oznaczać, że będzie to kanon. Osobiście wątpię żeby chcieli to skanonizowac i albo stworzą zupełnie nowe wersje postaci albo nie będą nawiązywać do tego co się działo.
pierwotnie miały należeć, ale nie należą. Do momentu jak Disney zdecydował się na utworzenie własnej platformy był taki zamysł, skończyło się jak skończyło. To, że Cox pokazał się w nowym pająku jako Murdock wcale nie znaczy, że powtórzy swoją rolę w ewentualnym reboocie / remake'u serialu. Easter Eggi które są w DD wynikają z umieszczenia akcji w tym samym uniwersum co filmy kinowe, jednak nie umieszcza ich to z automatu w świecie MCU. Musisz rozróżnić filmy/seriale kanoniczne i niekanoniczne z danego uniwersum. Pierwszy Hulk czy Ghost Ridery również dzieją się w tym samym świecie, ale do kanonu już nie należą.
Tak samo jak i pająki Raimiego czy pająki z Garfieldem. Teraz (w ostatnim pająku) ich umieścili żeby pokazać mnogość rzeczywistości, ale jako tak do kanonu tamte postacie i wydarzenia z ich udziałem nie wchodzą.
Tragiczny, w połowie miałem wrażenie, że zeżarto kilka istotnych scen pomiędzy tymi, które widzieliśmy. Wszystko napchane w trzydziestu minutach (bo tyle zostało odliczając przypominajkę, intro, outro i epilog), dodali "nową postać", głównego złego, ożywiali, zabijali... Rozumiem wysokie tempo, ale nie w momencie, gdy tnie się na metrażu. Marvel miał bardzo słabe ostatnie odcinki, ale ten jest najsłabszy z całej piątki.
Ile widzów, tyle opinii. Jak dla mnie jest to jeden z najgorszych seriali Marvela obok Falcon and Winter Soldier, a szkoda bo potencjał był ogromny. A tak wyszedł jakiś mix Deadpoola z Mumią i to jeszcze tą gdzie główną rolę grał Tom Cruise.
6 odcinkowy format to syf, 2 więcej i wydaje mi się że całość wypadłaby lepiej.
Faktycznie, najbardziej boli ta słodycz totalna, że on wszystkich musi ratować i każda jego decyzja jest totalnie poprawna moralnie. Powrót po Stevena był naciągany jak guma w majtach i ten brak zabijania no to śmiesznie brzmi, jak dookoła pełno sługusów jego jest i mamy udawać, że tylko ich ogłuszał oczywiście. Słaby finał, jego największa zaleta to, że mi przypomniał o Legionie, no i faktycznie na Disney+ jest Legion, to se w końcu kolejne sezony nadrobię.
Ostatni odcinek faktycznie zawiódł, szczególnie że dwa poprzednie były naprawdę dobre!