hejtowanie Justina zaczęło się od kąt zaśpiewał do Baby jak dziewczyna. No okey. Chłopak był przed mutacją, a chamstwa nie zatrzymasz. Jednak tak łatwo jest nazwać go "gejem" lub "ciotą" nic o nim nie wiedząc. Jasne, że sama nic o nim nie wiem, bo w końcu go nie znam, ale wystarczy, że przez media cały świat "wie" o nim wszystko. Będąc jeszcze dzieckiem musiał podjąć decyzję, która zmieniła jego życię, w wieku 18 lat przeżywał swoją pierwszą miłość publicznie, a gdy się załamał ludzie znów zaczęli go hejtować. Uważam więc, że Justin jest silny, bo nadal się nie stoczył. Szkoda mi tych ludzi co wchodzą tu i dają 1 gwizdkę, bo od zawsze był "hejt na biebera". To smutne, że jest tak dużo cebuli w naszym kraju.