problematyka walki z chorobą dziecka pokazana w bardzo innowatorski sposób, świetny ( nie ma łez , płaczu jest walka i pokazani rodzice którzy nie zapominają o swoim życiu a i tak widzisz wielką miłość do dziecka)
Tak. Reżyserka pokazuje alternatywne sposoby rozgrywania dramatu. Właściwie nie alternatywne, a skrajnie przeciwstawne do tradycyjnych. Nie wiem czy było podobnie już wcześniej, ale to doskonały przykład na to, że eksploatacja kina cały czas ostro postępuje. I jestem pewien, że film ten powstał w jakiejś części pod wpływem trudnych, ciężkich dramatów.
Kino w sumie jest jak życie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ziemia jest duża i mała, zależy od kontekstu.
Film nawet niezły, proszę nie sugerować się moją oceną. Obiektywnie zasługuje na 7.
piękny film. Kto przeżył taki sam koszmar to dobrze wie co czują rodzice i rodzina w takiej sytuacji... ja czuję jakbym drugi raz przez to przechodziła i emocje które im towarzyszą, towarzyszą i mi. Z tym że u mnie skończyło się tragicznie...
Film absolutnie powalający na kolana. Znakomita muzyka, gra aktorska, scenariusz bez jednego zbędnego słowa. Mistrzostwo formy, ale także niezwykle ludzka historia. Jak przeżyć coś nie do przeżycia, gdy nie wierzy się w Boga, gdy nikt nie jest w stanie i nie może Ci pomóc? Niezwykły film o mądrości i miłości nie tylko do dziecka.