Co za debilny pomysł? Chyba że w przyszłości potrafią się rozmnażać...
Misja kolonizacyjna dopiero nastąpiłaby po zbadaniu przez nich takowej planety...Aktorzy ,którzy tam lądują nie mają w planie bzykać się i robić dzieci...Daniels dziękuje im za to ,że poświęcili wszystko na ziemi by zbadać planete ale nikt nie mówi o robieniu dzieci na Boga!!!!!!!! Poza tym na statku jest 10 chłopa na 5 kobiet...uważasz ,że lecą na mały gangbang? Zastanów się zanim zadasz pytanie dość idiotyczne
To jak jesteś taki mądry to wyjaśniej mi dlaczego załoga opuszczając statek i udając się na obcą im i nie zbadana planetę nie ma skafandrów, tylko idzie jak na spacer? Bo jest powietrze, atmosfera? Przecież mogą być np trujące rośliny, wyziewy itp.
I jak widać na trailerze faktycznie jakaś zaraza dostaje się do nich bo idą jak na hiking (wym: hajking).
Skoro na planetę przybywa nowa załoga Waltera...to nie pomyślałeś ,że robot Dawid i Elizabeth Shaw z prometeusza gdy wylądowali na tej planecie wcześniej robot mógł wysłać dane atmosferyczne takowej planety. Robot był z korporacji Waylend Yutani także oni nadal pewnie szukają obcych lub innych gadzin na tych planetach
i w ogóle piszesz jakbyś sapał do mnie "skoro jesteś taki mądry...." to są tylko moje poglądy...wcale nie musi tak być..owszem...ale podejście do tego że dwóch gejów leci tam się rozmnażać jest beznadziejne a wystarczyło ruszyć głową lub posłuchać co mówi Daniels w danym nam 5 minutowym zapoznaniu suię z załogą..Tyle w temacie
Masz rację. W doborze załogi do przewozu kolonistów kryterium nie będzie płodność, ale umiejętności. Podobnie rewolwerowcy eskortujący pionierów wielkich równin nie musieli zapładniać się nawzajem, ani tym bardziej krów. Musieli podołać wyzwaniem prerii.
Mam jednak inny problem. Czy nie za dużo w ogóle tych małżeństw, pal diabli, hetero czy homo, na statku? Jak to wpływa na decyzyjność załogi i (zwłaszcza) oficerów? Ryzykuję życiem 2 tys. pasażerów, bo w oddziale zwiadowczym jest moja żona? Ciągle ktoś jest w żałobie, bo każdy coś ma do każdego. Mieszanie planu zawodowego i osobistego to - jak wie każdy przedsiębiorca - ryzykowne posunięcie (bez dwuznaczności!).
Związki na takiej misji niekoniecznie musza być złe. W starożytnej Grecji został stworzony specjalny oddział z mężczyzn którzy byli homoseksualistami i jednocześnie kochankami. W takim przypadku żołnierze walczyli mocno zdeterminowani w boju mając na uwadze że jak nie wygrają to polegnie osoba którą kochają.
Fakt. Zdaje się, że tak nawet było pod Termopilami. Myślę jednak, że w starożytnej Grecji była inna gradacja priorytetów (najpierw ojczyzna, później rodzina - współcześnie raczej odwrotnie); w greckich związkach dominował (przyjęty od Platona) system mentor - uczeń, a więc zawsze jeden przyporządkowany drugiemu.
Twoja uwaga jest celna, ale zauważam też problemy w samym filmie, które wymieniłem. Nie wyobrażam sobie ciągać żonę na wojnę ;) Martwiłbym się o nią, nie o statek.
Ale idiotyczne pytania. Tak ciezko pomyslec i dojsc do wniosku ze przeciez musieli wyslac sondy badawcze ( nawet gdy weszli juz na jej orbite) aby dowiedziec sie czy jest tam atmosfera, jaki jest jej sklad, jakie ciazenie itp. Nie zbadana przez czlowieka, ale przez maszyny, sondy, z pewnoascia tak.
Nie chodzi o skład atmosfery, tylko o życie, które tam występuje. Myślisz, że gdybyśmy nie miał genetycznej odporności na drobnoustroje, przeżyłbyś na planecie Ziemia? Nawet jadąc w tropiki, czyli inne strefy klimatyczne, już trzeba się szczepić, bo nasze organizmy są mniej odporne na tamtejsze mikroby. Nie mówiąc o wizycie na innej planecie.
Ta. W ogóle nie róbmy filmach o ludziach na innych planetach, to przecież niebezpieczne i głupie, a ludzie nie robią w rzeczywistości niczego niebezpiecznego i głupiego (nigdy jak nic).
Ludzie robią głupie rzeczy, ale załoga statku kolonizacyjnego (nie pasażerowie, tylko załoga) nie powinna robić czegoś aż tak głupiego i z premedytacją się unicestwiać. To jest niedorzeczne i irytuje.
Wystarczyłoby założyć kombinezony, więc zachować pewne minimum przy eksploracji nowego globu - nawet, jeśli sondy przyszłości będą umiały także badać dokładnie biosferę (ale przecież "życie" na innych planetach może odbiegać od ziemskiego tak radykalnie, że obca cywilizacja może mieć dla nas np. chemiczny skład skał!).
Z zasady nie lubię nadmiernego czepialstwa, bo każda fabuła jest obciążona jakimś błędem. W końcu podstawowym zadaniem autora filmu nie jest popularyzacja wiedzy. Ale film Scotta jest tak niekonsekwentny na wielu polach, poza tym po prostu poniżej oczekiwań, że nie mam zamiaru go bronić.
Załogi tego statku nie wpuścił bym nawet do polskiego lasu, bo by zaczęli purchawki żreć. Zasługiwali na śmierć.
W poprzednim komentarzu tym bez treści wstawiłem uradowane pyski ale ich nie wyświetliło wiec napisze ze się uśmiałem :)
Młode purchawki na maśle są bardzo smaczne. Tym bardziej bym nie wpuścił. Podobny niesmak pojawił się już przy seansie Prometeusza.
Idiotyczne to jest twoje myślenie i jego też. Oni lecieli z misją kolonizacyjną a nie na recon. na statku było 2000 osób zahibernowanych, widać że uważnie oglądałeś film. Ale akurat geje nie mieli na celu 'rozmnażać się' tylko akurat należeli do ekipy która miała przypilnować żeby się wszystko udało... Też mi się nie podoba że wszędzie SJW wciskają swoje homo itp, ale co poradzić, mi nie przeszkadza, ale też zaczynam mieć dość. W każdym filmie są geje, lesbijki albo transseksualiści. A mam 21 lat i w życiu poznałem 1 lesbijkę i drugą to widziałem jej dziewczynę, ale filmy pokazują nam że oni są wszędzie...
Nie prawda! Cała załoga też była "poparowana'. Specjalnie za pewne zostali tak dobrani, aby mogli założyć wszyscy rodziny na nowej planecie.
Widocznie kwalifikacje pary homo przewyższały wymogi prokreacyjne. Poza tym w świecie ludzi i cywilizacji niestety nie jest tak, jak u królików (wbrew obecnym trendom), że jedynym sposobem przetrwania jest płodność. Bezdzietny wynalazca (np. szczepionek) lub pracodawca może więcej zrobić dla ludzkości i jej potomstwa, niż przygłup płodzący corocznie jedno (zresztą w naturze podobnie - ilość lub jakość - drapieżniki i zwierzęca elita dziećmi nie miota). Podobnie tutaj - ocalenie całej misji i wszystkich kolonistów może być istotniejsze niż dodatkowa dwójka spłodzona u celu podróży.
"mi nie przeszkadza, ale też zaczynam mieć dość"
Zatrzymac swiat, 21 latek z filmweb ma dosc LGBTQ! Rozpalic piece, zaczac scigac, przygotowac gaz.. szybko szybko!
Dlaczego masz ich dosc, krzywdza Cie w jakikolwiek sposob? Bo jeden z bohaterow filmu oplakiwal swojego partnera, powaznie?!
"mam 21 lat i w życiu poznałem 1 lesbijkę"
co za dramat... nie wiem, moze powinienes napisac o tym scenariusz do filmu albo zglosic do sniadaniowki by przy dzwieku skrzypiec opowiedziec o tym.
"filmy pokazują nam że oni są wszędzie..."
Z jaskin i ziemianek raczej uciekamy, nic tam po nas. Sa Twoje, mozesz odetchnac.
No widzisz, jak się nie ma mózgu to się nie umie czytać ze zrozumieniem :) Można mieć wyrąbane ale jak w moim ulubionym serialu (The 100) bohaterka w połowie serialu zmieniła orientację bo było za mało LGBT, to zaczynam mieć tego dość. Mogę mieć wyrąbane na to, ale jak zaczyna się tego nadużywać to zaczyna drażnić. I nie powiedziałem że wnerwia mnie LGBT, tylko SJW. To dwa różne terminy polecam sprawdzić co oznaczają. Bo dużo działaczy LGBT nie należą do SJW, tylko są normalnymi członkami społeczeństwa. Poczytaj co dzieje się aktualnie na ulicach w USA, albo posłuchaj. I tak krzywdzą mnie "SJW" nie LGBT (pozdrawiam bo nie znasz różnicy) - Bo do kobiety która jest z SJW nie możesz powiedzieć na PANI bo to obraza i masz do niej mówić "bezpłciowo". I próbuje się to wciskać do filmów popkultury itp, żeby ludzie się oswajali z tym że za niedługo cytuję "wszyscy będą jedną płcią". Szkoda że jeszcze transwestyty nie dowalili byłby komplet.
Polecam maść na ból du*y, przyda się tobie, a także przodkom którzy będą mieszkali w jaskiniach. Także polskie znaki w wypowiedziach nie są używane dla picu, i dobrze do czasu do czasu ich użyć, aby nie wyjść na idiotę. Nie wiem, może ci zęby wybili i zamiast "śniadaniówki" mówisz "sniadanowki".
Eh, Milenialsi to faktycznie mają IQ na poziomie buta.
O Bogowie...
Poziom godny osoby osoby o nicku "devirginator", spadam stad, śmierdzi cebulą.
Oj widać od razu że ogon obcego Ci się marzy bo jesteś strasznie sfrustrowany. Swoje pragnienia zostaw dla siebie.
"Należeli do ekipy ktora miała przypilnować by się wszystko udało" i akurat los tak chciał, że nie bylo lepszej od nich pary.
"mam 21 lat i w życiu poznałem 1 lesbijkę"
Poznałeś/spotkałeś dużo więcej, ale wiesz tylko o jednej.
Pozdrawiam
ta chcialbys, moze jeszcze zeby wszyscy byli homo, zawsze mozna poznac kto jest homo i jak myslisz ze nie, to tak ci sie wydaje a po katach jestes obgadywany
Nie chciałbym, bo by było nudno.
Są tacy, którzy obgadują i tacy, którzy nie zniżają się do tego poziomu. Ja jak mam coś do kogoś, to mu mówię w oczy a nie obrabiam d*pę za plecami i tego też Ci życzę.
obgadywany w sensie omawiany kiedy sie wyoutuje, mam 2 homokumpli i tak to wygladalo zanim sie przyznali
Rzadko kiedy można poznać, że ktoś jest homo. Ciekawe, jak ich rozpoznajesz, masz wbudowany radar? A może geje i lesbijki mają jakieś znaki specjalne? Co za kretynizm.
tak, radar:) po prostu widac po zachowaniu, zawsze jest ten jeden gest ktory wszystko zdradza
Sa tacy, po których widać że są i są. Są też tacy, którzy zachowują się tak jakby byli a nie są (mam takiego kumpla w pracy, który z zachowania jest poprostu ciotowato-pierdołowaty a ma żonę i 2 dzieci). Są też tacy, po których nie widać że są a są.
nie wszyscy w tej misji są kolonizatorami. Oni mieli być ochroną. BTW to science fiction, tak wszystko się może zdarzyć xd
Byłem wczoraj w kinie....już kumam wszystko :-) to co wcześniej pisałem to były moje przemyślenia...filmu wtedy jeszcze nie było :-) Pozdrawiam
W sumie prokreacja to nie ruchy frykcyjne, tylko połączenie genotypów. Obecnie już jest to możliwe pozaustrojowo (na statku były także zarodki, jak pamiętam). Płodność dowolnego męskiego członka załogi dałoby się uzyskać pobierając nasienie i łącząc z komórką żeńską.
Nie mieli tam nic badac tylko sie bzykac. W prologu byla o tym wzmianka. Takze geje ginacy w tym filmie po przez duawing i cumshota z kwasu to komiczny watek tego filmu. Wyslanie dwoch eunuchow na misje gdzie maja sie rozmnazac w celach kolonizacji obcej planety to debilizm.
To był statek z kolonistami w stanie hibernacji i z tego co pamiętam załoga była połączona w pary. Daniels z kapitanem, kapitan nr dwa też miał panienkę, kowboj także, następnie parka pod prysznicem no i parka bez możliwości reprodukcyjnych