Cholernie nudny film, o... niczym. Snująca się, to tu to tam główna bohaterka, której w gruncie rzeczy nic się nie przydarza. Sorry nie kupuje tego. Piękne krajobrazy i dobre aktorstwo to jednak za mało.
Lubię kino niezależne, ale to po prostu jest jakiś bubel. Oskar za najlepszy film roku?? Nominacja za scenariusz? którego właściwie nie ma?- nie rozumiem tego. Widocznie to film nie dla mnie.
Cóż za merytoryka połączona z genialną argumentacją. Normalnie palce lizać i wnioski wyciągać.
Też nie rozumiem za co ten Oscar. Film mnie również wynudził. Niedawno oglądałem Sound of metal i The Father, na które można było głosować tutaj na filmwebie. Dla mnie były one o niebo lepsze.
jak taki film może być arcydziełem ?to jeden z nudniejszych filmów jakie w życiu widziałem prawie taki sam głupi film jak Ida , tego się nie da oglądać
nudny to nie jest szybcy i wściekli , avendzersi a to jest dziadostwo zawsze takie głupie filmy dostają oscara ty pewnie na szachach się zachwycasz i mówisz jakie emocje
Komentarze na Filmweb jak zwykle trzymają poziom. Dlaczego ludzie nie potrafią zrozumieć że każdemu może się podobać coś innego, dla jednego może być film super nudny i dać 1/10 a dla drugiego to arcydzieło i daje 10/10.
ale jak ktoś ogląda film Vegi np botoks i daje 10/10 i mówi że to arcydzieło to ma do tego prawo ale czy ma racje ??
Mam bardzo podobne wrażenia. Uważam, że mam wrażliwość na sztukę X muzy, oglądam naprawdę sporo filmów, ale ten obraz jakoś mnie nie porwał. Z resztą oglądałem wraz z ojcem i po około pół godzinie filmu zapytałem się, czy coś mi nie umyka albo czegoś nie rozumiem w tej historii, bo zaczynam się nudzić, a na oscarowy (najlepszy film roku) to nie wygląda. Zgodziliśmy się ze sobą, że obraz nic rewelacyjnego na razie nie pokazuje, a nie zawsze mamy takie samo zdanie w tym temacie. Później już także nie było lepiej. Oglądało się ok, ale bez szału. Filmy ogólnie zły nie był, ale rewelacyjny też nie. Oczywiście każdy może mieć własne spojrzenie na tą kwestię. Dla mnie co najwyżej 6,5 *
Zgadza się, film o niczym, podchodziłem dwa razy, żeby skończyć, sposób na życie w mój gust, ale na koniec musiałem sprawdzić, czy to jest jakiś dokument, czy coś... 6/10 nie więcej, nie wiem skąd ta ocena.
Zgadzam sie. Ten film jest tak zły, że oglądanie go boli. Aż się prosi o historię, ale ta za nic nie chce się potoczyć. Świetna tematyka nomadów w USA, nieoklepana i nieoczywista, ale nie pokuszono się o głębsza eksplorację. Nazwisko McDormand to marka, ale grana przez aktorke bohaterka co najwyżej wzbudza irytację. Tak powstają wydmuszki, nie arcydzieła.
Ja się zgodziłam z tym postem, a nie jestem ciolkiem ani głupia. Ciekawe czy prosto w twarz też miałbyś odwagę się tak odezwać ;)
Jak dla mnie to film o tym jak główna bohaterka jeździ sobie i patrzy. Czasem z kimś rozmawia. Potem znowu patrzy. W sumie glownie jest sama i patrzy. Czasem są też ciekawe widoki. Moim zdaniem film jest typowa wydmuszka. Pełno takich samych kadrów. Takie udawanie sztuki.
Ta pustka i zwyczajność tego filmu jest moim zdaniem zamierzona i stanowi może kontrowersyjny, ale bardzo wyrazisty środek artystyczny. Nie jest to kino rozrywkowe, natomiast moc wyrazu jaki jest w tym filmie to jest coś wielkiego.
Dzięki, za opinię. Myślałem że tylko ze mną coś nie tak XD Emocje jak na grzybach. Film bez fabuły. Nie potrafiłem się skoncetrować na seansie, co 5 - 10 odlatywałem myślami, ale de facto niczego nie straciłem bo i tak nic się nie wydarzyło. Punktem kulminacyjnym filmu było stłuczenie talerza przez jednego z bohaterów. Jedynym plusem filmu było podjęcie tematyki która wczęsniej nie była chyba podejmowana. Ale to trochę za mało. Może jakby zrobić z tego krótkometrażówkę (30-40) lub po prostu dokument. Od pełnometrażowego filmu fabularnego oczekuję jednak więcej. Ode mnie 3,5/10.
Zrozumiałe są reakcje negatywne. Ja myśle ze bez uprzedniego przeczytania książki nie powinno się zabierać za seans. W tej kolejności są świetnym uzupełnieniem znaku czasu. Doskonały film
Jeżeli przed seansem trzeba przeczytać książkę, żeby docenić film i jego historię, to znaczy, że jest to po prostu słaby film. W takim przypadku lepiej przeczytać książkę zamiast oglądania filmu.
Chcesz powiedzieć, że mnie znasz?:) Twoja opinia jest bardziej słuszna? wszystkim nam powinno się podobać to samo? a już nawet nie chce mi się o tym pisać, bo to dziecinne jest.
Nie znam tego filmu, poważnie. Tak jak nigdy nie oglądałem Piratów z Karaibów. Dałeś 9/10 to chyba jakieś wybitne kino musi być. Spróbuje obejrzeć.
Ten film to totalna nuùuuudaaaaa! Nie rozumiem z kąd tak wysoka średnia ocena. Daję ocenę 5/10 to i tak wysoko bo wytrwałem do końca filmu.
I jak to ukazuje- pewien poziom refleksji, egzystencjalnych przemyśleń i odwagi ich poruszania nie jest przeznaczony dla każdego. Szokuje mnie dlatego tylko powielanie określeń typu „nuda” wśród przedmówców. Nudne to musi być życie bez umiejętności wytworzenia empatii i pochylenia się nad problematyką z która zmaga się bohaterka.. która jest mino wszystko tak uniwersalna i możliwe, ze dotknie każdego. Pozdawiam
Ja mam wrażenie, że bohaterka nie potrafiła się zmierzyć z własną przeszłością i ze sobą. W filmie było powiedziane, że może przejść na emeryturę, a na jej drodze stawiane były osoby, z którymi mogła zamieszkać i prowadzić normalne życie, ale ona to wszystko odrzucała. Jeśli ktoś nie chce pomocy mimo, że inni ją oferują, to jakiej empatii ma tu być mowa?
Też się zastanawiam za co ten Oskar. Bardzo podobała mi się Prosta historia, gdzie bohater spotkał na swojej drodze kilka ciekawych osób, a i sama droga także była ciekawa i cały film potrafił wciągnąć. Tutaj zabrakło właśnie ciekawej historii, film jest zupełnie o niczym, bohaterowie też byli dość nijacy, a film w niektórych momentach mocno się dłużył.
Nie znoszę jak ktoś wystawia takie opinie, filmowi, który jest absolutnie fenomenalny. Nie powiem, kto jest tutaj nudny.
Mam podobne odczucia. Film jest piękny, ale nie dla mnie. Czekałam cały czas na koniec. Nie dziwi mnie, że wielu osobom mógł się spodobać i nie chcę być niesprawiedliwa, ale bardzo, ale to bardzo się wynudziłam. Ciężko tu zarzucić problem z aktorstwem, złe ujęcia. Faktem jest, że zdecydowanie nie jest to kino rozrywkowe, ale oglądałam filmy artystyczne, które mnie wgniotły w fotel. Ilu ludzi tyle opinii i nie ma się co kłócić, bo rozumiem, że dla niejednej osoby może być to arcydzieło.
nudny i męczący. Oczekiwałem odrobiny analizy społecznej po kryzysie lat 2008 ( skutki bańki spekulacyjnej, utraty domów wskutek kryzysu, opisu pasa rdzy) a ostatecznie doczekałem się filmu o przemijaniu i żałobie. Dobrze, że na vod jest przewijanie... 5/10 za straconą szansę.
W pełni się z Tobą zgadzam. Co do filmu miałem duże oczekiwania, a był duży zawód. Głowna aktorka i poboczni bohaterzy pokazani tak jakby z własnego wyboru takie życie wiedli. A przecież około 10% Amerykanów jest do tego zmuszonych z powodu biedy a nie widzi mi się.
W zamian polecam:
"PIĘĆ ŁATWYCH UTWORÓW" Boba Rafelsona
https://www.filmweb.pl/film/Pi%C4%99%C4%87+%C5%82atwych+utwor%C3%B3w-1970-8658
"STRACH NA WRÓBLE" Jerry Schatzberga
https://www.filmweb.pl/film/Strach+na+wr%C3%B3ble-1973-9376
"OSTATNIE ZADANIE" Hala Ashby
https://www.filmweb.pl/film/Ostatnie+zadanie-1973-8442
"WALKABOUT" z Jenny Agutter
https://www.filmweb.pl/film/Walkabout-1971-11531
"GALLIPOLI" Petera Weira z Melem Gibsonem
https://www.filmweb.pl/film/Gallipoli-1981-5774
"PARYŻ, TEKSAS" Wima Wendersa
https://www.filmweb.pl/film/Pary%C5%BC%2C+Teksas-1984-8558
"SLUMSY BEVERLY HILLS" Tamary Jenkins
https://www.filmweb.pl/film/Slumsy+Beverly+Hills-1998-9611
"BEZDROŻA" Alexandra Payne'a
https://www.filmweb.pl/film/Bezdro%C5%BCa-2004-104543
"NIEZNOŚNA LEKKOŚĆ BYTU" z Leną Olin i Juliette Binoche
https://www.filmweb.pl/film/Niezno%C5%9Bna+lekko%C5%9B%C4%87+bytu-1988-35019
i
„WIELKA MAJÓWKA”
https://www.filmweb.pl/film/Wielka+maj%C3%B3wka-1981-11665
"ZDJĘCIA PRÓBNE" z Darią Trafankowską
https://www.filmweb.pl/film/Zdj%C4%99cia+pr%C3%B3bne-1977-11974