Ten film jest według mnie wrzucony do złej kategorii. Owszem, każda komedia jest dramatem, ale nie każdy dramat jest komedią. Film jest bardzo poważny i poruszający, ale w żadnym razie nudny. Chwyta za serce i pokazuje codzienne trudy rodziców, opiekunów, organizacji oraz samych osób dotkniętych ciężką formą autyzmu. Film w dużej mierze otwiera oczy, więc odpowiadając na pytanie - tak, warto pójść ;)
Dodatkowo muszę powiedzieć, że od strony technicznej (światło, zdjęcia itp.) film również prezentuje się bardzo dobrze :)
Nie widziałem jeszcze, ale są filmy o trudnych sprawach, niekoniecznie atakujące dowcipem, ale ciepłe, pogodne, wywołujące uśmiech podczas seansu. Nie inaczej było z najbardziej znanym filmem twórców, ale i dwoma może mniej uznanymi, ale mającymi również dużą dawkę empatii do człowieka.
Nie jest to może poziom "Nietykalnych", ale dla poznania historii i zaznajomienia się z tematem - potwierdzam, warto zobaczyć.
Nie jest to poziom "Nietykalnych". Bo jest o poziom wyżej. Świetne kino społeczne, nie operujące naiwną ckliwością i zdecydowany wzrost formy twórców tego filmu w porównaniu z poprzednimi dwoma filmami.
Według mnie bardzo warto zobaczyć. Nie jest to komedia, wiec nie trzeba nastawiać się na kupę śmiechu. Ale film jest uświadamiający problem ludzi, którzy są wykluczani. Nawet przez chwile się nie nudziłam!
Warto pójść, uważnie oglądać, przemyśleć, a potem własne refleksje przenieść do codziennego życia. :)
Gdyby tak skrócić o połowę. A tak? Nuda niestety. Owszem, temat ciekawy, ale można było to lepiej przedstawić, nie ciągnąć aż tak.