Film bardzo mi się podobał. W kilku momentach nawet się popłakałam. I przyznaję, że zakochałam się w Maxie. No ale ... Nie podoba mi się to, że niektóre wątki nie zostały "zakończone" albo bardziej rozwinięte np.
1. Czy Justin przeprosił i wyjaśnił dlaczego się tak zachował względem sierżanta Reyesa?
2. Czy ci handlarze borni z meksyku zostali schwytani?
3. Dlaczego wojsko nie przyglądało się bardziej Tylerowi?