PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=469476}

Diuna

Dune
7,7 155 172
oceny
7,7 10 1 155172
7,3 52
oceny krytyków
Diuna
powrót do forum filmu Diuna

Jestem mocno zawiedziona tym filmem. Zmarnowany potencjał, dłużyzny, rozciągnięte najnudniejsze i najmniej wnoszące do historii sceny. Bardzo słabo zarysowane tło konfliktu politycznego i minimalne przedstawienie świata Diuny. Osoba która nie przeczytała przed seansem książek będzie miała problem z zrozumieniem fabuły a także roli poszczególnych osób w tej całej historii.
Zacznijmy od plusów:
- dobry wybór obsady (prócz Harkonnena ale o tym później)
- przekonująca gra aktorska
- całkiem udana wizualizacja Caladanu
- minimalistyczne ale fajne stroje Atrydów (chociaż mogłoby by być tam więcej symboliki)
- spoko czerwie
- pustynia też ok, chociaż Arrakeen zbyt ascetyczny
- nakreślenie proroctwa jako cześć planu Bene Gesserit
- spoko efekt tarcz

Minusy:
- tak jak wspominałam, brak jakiegoś sensownego tła politycznego. Dlaczego ta przyprawa jest taka ważna; dlaczego Atrydom zależy na dobrych stosunkach z Fremenami, dlaczego Bene Gesserit jest takie ważne itp itd. Kim jest do cholery Kwisatz Haderach (określenie wymienione chyba tylko raz w filmie?)! Ponadto wycięto z filmu scenę bankietu, co jest dla mnie niezrozumiałe. To jest idealny moment przedstawienia w skrócie rozgrywek w Imperium, a oni to wycieli na rzecz czego? 60 minut uciekania przez pustynie?
- brak rozwinięcia świata przedstawionego; brak mentatów (serio, jedna scena mentackiego transu to za mało, potem ich mentackie zdolności w ogóle nie były pokazane); brak rozwodzenia się na dobrodziejstwem i przekleństwem melanżu (wspomniano kilka razy o psychoaktywności przyprawy zaledwie), brak wytłumaczenia feudalnych zależności i kastowości świata Imperium
- po prostu beznadziejny Harkonnem, ale wiedziałam że tak będzie skoro wzięli do jego zagrania Skarsgårda. Ten człowiek nie potrafi wydobyć z siebie niczego prócz sapiących i flegmatycznych pojękiwań. A baron był przecież barwną, karykaturalną, wręcz śmieszną postacią. Był kreskówkowy. Tak, jego ciało było zohydzone przez truciznę podaną przez siostrę BG, ale nie był mroczny. Bardzo nie podobała mi się zmiana tej postaci, wyszło kliszowo: po prostu obleśny, do szpiku kości zły, mroczny, przerażający psychol. Jednowymiarowość aż boli. Tak samo, o co biega z tą ascetycznością siedziby Harkonnenów? Przecież oni pławili się w luksusach, bogactwie i wygodach a tam czarna, mroczna sala. Eh.
- przehipowanie wizji i mitu Dżizusa Krajsta. Okej, to jest ważne w historii, ale jako tło politycznych rozgrywek i wyrachowanego wykorzystania tego mitu przez Jessicę i Paula, a tutaj rozciągnęli to do połowy filmu. Ciągle były zapętlone te same sceny, wizje itp. Po dwóch takich scenach człowiek zasypiał w fotelu. Mam wrażenie że od momentu ucieczki na pustynię kilka scen tego filmu było zapętlonych. Nuda i flaki z olejem. Ok, ma wizje jak czarcia soczewka, jest wrażliwy na stymulacje psychoaktywne. We get the point po pierwszej scenie.
- Brak pokazania niezwykłej taktyki walki Jessicki, którą zresztą nauczyła Paula. Przecież w ten sposób oni zrobili wrażenie na Fremenach. Jessica tak szybko się poruszała że Stillgar tego nie zauważył. W filmie to wyglądało po prostu zwyczajnie?
- Zbyt płaczliwa i rozdygotana Jessica, która przecież była niesamowicie opanowana, wręcz zimna. Tak, chroniła syna, ale nie zapominajmy że to Bene Gesserit, nie była "zwykłym" emocjonalnym człowiekiem.

Podsumowując: pierwsza połowa filmu ok, a potem dłużyzna. Ucieczkę przez pustynię można był skrócić do kilku scen, a zamiast tego albo wykorzystać ten czas na detaliczne nakreślenie sceny politycznej i charakteryzacji świata Diuny, albo pociągnąć film do końca 1 tomu. Zmarnowany potencjał przy tak dobrej obsadzie i budżecie. 5/10

ocenił(a) film na 7
witkowskakaro

Sorry, ale książka była tak samo nudna. Kwisatz Haderach było powtarzane w filmie wiele razy i było wytłumaczenie, więc nie wymyślaj. Przepowiednie też co chwilę w książce, stanowiły ogromną jej część i stale się powtarzały. Ta sama pompatyczność i sztuczność. Film > książka jak dla mnie. Za bardzo idealizujecie papierowy pierwowzór, któremu daleko do ideału.

witkowskakaro

Jedyna wada tego filmu to czas jego trwania. Obejrzałbym jeszcze z parę godzin takiego materiału. Po obejrzeniu Diuny Lyncha obejrzałem kolejny raz produkt Villeneuve i oba filmy dzielą lata świetlne. Wersja Lyncha jest żenująca pod każdym niemal względem poza elementami scenografii, ale Villeneuve to zupełnie inna klasa niż Lynch. Villeneuve ma kilka świetnych filmów na koncie począwszy od Incendies. Lynch zrobił jeden dobry film Mulholland Drive. Reszta jest dobra albo nędzna.

witkowskakaro

Mi się ogólnie film podobał, jedyny minus to taki, że brakowało mi tam Szyca i Karolaka, a no i Adamczyk mógłby się pokazać, choćby wszyscy na drugim planie, ale
wtedy już byłoby okey.

ocenił(a) film na 4
witkowskakaro

Brawo za rzetelną ocenę!

ocenił(a) film na 5
witkowskakaro

Czy warto zobaczyć ten film?

ocenił(a) film na 9
witkowskakaro

Twoje drugie imię.

ocenił(a) film na 5
witkowskakaro

Zgadzam się

witkowskakaro

Ja książek nie czytałem. Tak samo jak Harrego Pottera czy hobbita. Co z tego. W kinie byłem sam. Myślę sobie SUPER. W końcu idealny seans. ! Wyszedłem chyba za późno. W kazdym razie po tym jak wyszedłem musiało być coś nieprawdopodobnego skoro czytam że Diuna jest jednym z lepszych filmów sf w historii... Serio? To co ja do pierona oglądałem w kinie... Ale ok. Weszło na stream. Myślę sobie dam jeszcze raz szanse... Tym razem wiedziałem ile mi zostało do końca filmu... 8 minut. Nie ma szans żeby przez te 8 minut stało się coś co sprawi że ten film jest wart uwagi. Nie mówię że jest średni... Jest fatalny. Tam się nic nie dzieje.! Tak beznadziejnego nudnego filmu nie oglądałem od czasu 'tam.gdzie rosną poziomki" Bergmana. Tyle że dzieło Bergmana takie właśnie miało być. Totalna Katastrofa i najbardziej zmarnowane godziny w mojej historii kinematograficznej. I na 100% nie obejrzę Diuny 2 . Nauczyłem się na błędach. No chyba że się okaże że film jest słaby.... To może będzie się dało to oglądać.

witkowskakaro

Muszę się zgodzić, film mocno mnie zawiódł

ocenił(a) film na 5
witkowskakaro

Świetnie to opisałeś brawo W pełni się zgadzam

witkowskakaro

no nie tak do konca, czytalem książkę dość dawno ale pamietam ze była momentami męcząca i cierpiała na spore dłużyzny. Następne tomy to już był wysiłek równy orce na ugorze.

ocenił(a) film na 6
witkowskakaro

Dokładnie ja nie czytalam książki i czuję się zażenowana ze po 2h 30min filmie tak naprawdę nic nie wiem o świecie przedstawionym.

ocenił(a) film na 6
witkowskakaro

Dokładnie ja nie czytalam książki i czuję się zażenowana ze po 2h 30min filmie tak naprawdę nic nie wiem o świecie przedstawionym.

witkowskakaro

Nie zgadzam się, film jest świetny, rozumiem że każdy może wyrazić swoje opinie, ale
tj. wersja reżysera i widać że on wersje papierową bardzo szanuje. Jeżeli się nie podoba można nie oglądać, wyjść z kina jak się dłuży. Jeżeli ktoś chciałby oddać każdy ułamek tej książki to film nie miał by końca, a poznania tajemnicy na ekranie kto jest tym wybrańcem doczekałby się nasze wnuki

witkowskakaro

kto to byli mentaci? o jaka scene w filmie chodzi? trucizne w filmie podal ksiaze. Dlaczego piszesz ze zrobila t BG?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones